Spacer po parku zdrojowym w Rymanowie Zdroju, obiad w Naszej Chacie i zabawa w Indianina w wiosce Hokka Hey w Harklowej – to nasze trzy propozycje na długi weekend. Oferowane przez nas atrakcje osobiście odwiedziła we wtorek 24 maja przebywająca na Podkarpaciu Krystyna Marek z Komisji Europejskiej. Wizyta w tych miejscach była nieprzypadkowa. Wszystkie te trzy miejsca to nie tylko propozycja na udany wypoczynek, ale doskonałe przykłady inwestycji, zrealizowanych z Funduszy Europejskich.

Spełnione marzenia

Lama, kozy kameruńskie, konie, mundżak chiński, kangur, miniaturowe strusie nandu, wiewiórki hudsona, pawie oraz mara patagońska – to tylko niektórzy mieszkańcy Wioski Indiańskiej Hokka Hey, która usytuowana jest w Harklowej niedaleko Jasła. To miejsce szczególnie atrakcyjne dla dzieci i młodzieży, które oprócz zwiedzania mini zoo, mają możliwość wziąć udział w grach i zabawach w stylu indiańskim. W trakcie sezonu do wioski ściągają setki dzieci – uczniów szkół i podopiecznych przedszkoli z całego Podkarpacia. Jak przyznaje Elżbieta Szudy stworzenie takiego miejsca było jej marzeniem. Plany urzeczywistniły się dzięki Funduszom Europejskim

- Pięć lat planów, trochę stresu i niepewności, ale udało się. Złożyliśmy wniosek w Powiatowym Urzędzie Pracy i otrzymaliśmy wsparcie w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Wystarczyło na zakup trzech dużych namiotów indiańskich i samochodu, który umożliwia nam również wyjazdy na festyny i zabawy z dziećmi w stylu indiańskim na terenie całego Podkarpacia. Nie wykluczone, że w rozbudowie parku pomogą Fundusze z obecnej perspektywy. W planach jest utworzenie miasteczka westernowego, a także powiększenie liczby mieszkańców miniaturowego zoo, m.in. o wielbłąda i zebrę.

Dawna architektura w nowym wydaniu

Rocznie do Rymanowa Zdroju przyjeżdża ok. 25 tys. osób – turystów i kuracjuszy. To również z myślą o nich włodarze gminy postanowili sięgnąć po Fundusze Europejskie, aby ich pobyt w uzdrowisku był nie tylko zdrowy, ale i przyjemny. Stare zdjęcia pomogły odtworzyć wygląd dawnej architektury nad Czarnym Potokiem i zaprojektować je w nowoczesnej odsłonie. Powstały nie tylko nowe chodniki i ścieżki i altany, uregulowano rzekę, jak również poprawiono wygląd niektórych budynków oraz wybudowano nowe. Inwestycja pochłonęła ponad 3 mln zł. Z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego 2007 – 2013 udało się uzyskać ponad 2 mln 200 tys. zł. dofinansowania

– Park wzdłuż Czarnego Potoku to nasze centrum kulturalno – rozrywkowe, odbywa się tu kilkadziesiąt imprez rocznie, kilka z nich mają zasięg ogólnopolski - podkreśla Wojciech Farbaniec – Burmistrz Rymanowa.

W ciągu kilku najbliższych dni w parku otwarta zostanie specjalna tężnia solankowa. Burmistrz nie ukrywa, że będzie śledził możliwości sfinansowania kolejnych pomysłów, w tym budowy niewielkiego amfiteatru.

Wyjątkowy obiad w Naszej Chacie

Intensywny spacer po rymanowskim parku warto zakończyć wspaniałą ucztą dla ciała i rozkoszą dla podniebienia. A na taką można liczyć w lokalu gastronomicznym Nasza Chata. To również miejsce, które powstało dzięki Funduszom Europejskim. Oferowane są tam same rarytasy, w tym rymanowski hamburger. Wszystko jest nie tylko przepyszne, bo przygotowane wedle doskonałych przepisów, ale przede wszystkim tworzone z wielkim sercem przez wspaniałych ludzi, którym Fundusze Europejskie dały nie tylko pracę, ale sens życia. Projekt w ramach którego powstał lokal gastronomiczny „Nasza Chata” był inicjatywą Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym – Koło w Rymanowie. W ramach tej inicjatywy przygotowano i zatrudniono 16 osób niepełnosprawnych i 5 opiekunów, jak również doposażono stanowiska pracy. Unijne dofinansowanie wyniosło blisko 2 mln zł. Pomimo tego, że realizacja projektu już się zakończyła to jego uczestnicy wciąż mają zatrudnienie

- Doświadczenia z tego projektu tylko nas mobilizują do dalszego, jeszcze bardziej intensywnego działania. Mamy pełno nowych pomysłów gotowych do realizacji, czekamy na nowe rozdanie w ramach perspektywy finansowej 2014 – 2020. Mamy nadzieję, że nam się uda z jeszcze większym sukcesem niż dotychczas. Nie ukrywam, że nam nie chodzi o uzyskanie znakomitych wskaźników projektu, ale przede wszystkim o zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Codziennie dostaję podania o pracę od osób, które chcą być aktywne i uczestniczyć w życiu społecznym – podkreśla Salvatore Di Pasquale.

Zdjęcia z wizyty można zobaczyć na naszym profilu na Google+